Nowo wyremontowany zamek w Roztoce został niedawno otwarty dla turystów. Za sprawą państwa Śnieżek, czyli nowych właścicieli zabytku ta budowla nareszcie odżyła. Biznesmeni argumentują swoją decyzję niemożnością oglądania, jak kolejny budynek z bogatą historią umiera na ich oczach. Przyjechali, aż z pomorza, aby uratować zamek w Roztoce. Długie remonty i odświeżanie nareszcie przyniosły efekty, ponieważ już teraz można odwiedzić ten wspaniały zabytek. Mimo że jeszcze spora część wymaga pracy i renowacji, to sam zamek jest na tyle odrestaurowany, aby umożliwić odwiedzanie go turystom. Aktualnie możemy przejść się między jego murami od piątku do niedzieli. Jednak same prace remontowe to nie wszystko. Aktualnie trwają tam również prace archeologiczne, które mają za zadanie oczyścić teren wokół zamkowy. Oprócz pięknej prezencji zamek powoli staje się ważnym punktem na mapie kulturalnej. Ciągle planowane są nowe inicjatywy, które mają uzupełnić jego mury sztuką. Na początku sierpnia odbył się tam koncert inspirowany muzyką XIX wiecznego kompozytora Bolka Hochberga.
Tajemnica murów zamku w Roztoce
Co ciekawe, oprócz pięknego wyglądu – zamek posiada również swoje tajemnice. Według artykułu opublikowanego w „Daily Mail” w jego murach miało być przechowywane złoto za czasów drugiej wojny światowej. Naziści mieliby przechowywać tam 28 ton złota o łącznej wartości ponad miliarda funtów. Jako swoje źródło brytyjscy dziennikarze podają zaginiony dziennik jednego z SS-manów, który aktualnie znajduje się w Polsko-Niemieckiej Fundacji Śląski Pomost. Niestety oprócz dziennika nie ma żadnych dowodów na to, żeby złoto nadal znajdowało się na terenie zamku w Roztoce. Ponadto według niektórych źródeł w kopalni Merkers-Kieselbach w 1945 r., Amerykanie odkryli 98% hitlerowskich zasobów złota. Więc istnieje bardzo mała szansa na to, by w Roztoce znajdowały się jeszcze jakieś jego zasoby. Niemniej jest to ciekawa historia, która tylko uzupełnia piękno tego zamku.