Alkohol stanowi spore zagrożenie – nie ulega to żadnej wątpliwości. Z drugiej strony zdarzają się sytuacje, które można określić szokującymi.
Podczas udzielania pomocy
Chodzi o uderzenie ratowniczki medycznej. Dopuścił się tego 37-letni obywatel Ukrainy i co z pewnością nie dziwi, znajdował się on pod wpływem alkoholu. Warte podkreślenia jest również to, że do uderzenia doszło, gdy ratowniczka pomagała koledze Ukraińca. Można też dodać, że mężczyzna utrudniał prowadzone działania – miało to miejsce, zanim postanowił wymierzyć sprawiedliwość.
Kiedy doszło do uderzenia, mieliśmy interwencję ze strony ratownika medycznego – agresor nie miał szans na ucieczkę. Wypada także odnotować, że możemy mówić o znacznym wpływie alkoholu – badanie alkomatem wykazało 4,8 promila. Wiadomo również, że zatrzymany nie potrafił racjonalnie wyjaśnić swojego postępowania (i trudno się temu dziwić).
Wiemy też, że sąd ukarał 37-latka grzywną i nawiązką na rzecz pokrzywdzonej. Czy takie podejście ze strony sądu możemy określić jako adekwatne?