Wrocław zszokowany dramatycznymi wydarzeniami, które miały miejsce w jednym z lokalnych mieszkań. 67-letni wrocławianin został oskarżony o atak na swoją żonę w próbie ukrycia informacji o zbliżającej się eksmisji, co może skutkować jego dożywotnim pozbawieniem wolności.

Atak związany z ukrywaniem prawdy o eksmisji

Do incydentu doszło 27 marca 2025 roku we Wrocławiu. Marek P., mieszkaniec miasta, stanął przed zarzutem usiłowania zabójstwa swojej żony. Zdarzenie to trafiło już na wokandę sądową, gdzie będzie rozpatrywane.

Przemoc i jej konsekwencje

Zgodnie z informacjami z prokuratury, Marek P. zaatakował żonę, używając kamiennej podstawy figurki papugi, zadając jej dwa ciosy w głowę, a następnie próbując ją udusić. Pomimo poważnych obrażeń głowy, kobiecie udało się uciec, co uratowało jej życie. Podczas przesłuchania oskarżony stwierdził, że jego zamiarem nie było zabójstwo, lecz jedynie „lekko uszkodzić” małżonkę.

Co kierowało sprawcą?

Podstawowym motywem działania Marka P. było ukrycie przed żoną informacji o eksmisji z mieszkania. Eksperci z zakresu psychiatrii i psychologii stwierdzili, że podczas ataku jego zdolność do rozumienia i kontrolowania swoich czynów była znacznie ograniczona. Obecnie przebywa on w areszcie tymczasowym, a jego dalszy los jest niepewny.

Możliwość złagodzenia kary

Chociaż Markowi P. grozi kara dożywotniego więzienia, istnieje możliwość złagodzenia wyroku w związku z opinią biegłych na temat jego stanu psychicznego. Te okoliczności będą musiały zostać wzięte pod uwagę przez sąd przy wydawaniu wyroku.