Jak pewnie większość osób wie, z początkiem kwietnia ruszył powszechny spis ludności i mieszkań. Taki spis może kojarzyć się z rachmistrzami chodzącymi od drzwi do drzwi, ale rzeczywistość przedstawia się nieco inaczej. Jak łatwo można się domyślić, w związku z pandemią rekomendowanym rozwiązaniem jest spis internetowy. Można też usłyszeć, że spis internetowy to podstawowa forma. Z drugiej strony nie ulega wątpliwości, że część osób nie spisze się przez internet.
Spis ludności i mieszkań szansą dla oszustów?
Zadajesz sobie pytanie, co się dzieje, jak ktoś nie zdecyduje się na spis internetowy? W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego jak skupić się na pozostałych rozwiązaniach – kontakcie telefonicznym i czekaniu na wizytę osoby odpowiadającej za dokonywanie spisu. Co więcej, zatrzymajmy się przy tej drugiej opcji – jest to rozwiązanie, które może zostać wykorzystywane przez przestępców.
Chodzi oczywiście o podszywanie się pod rachmistrzów. Mając to na uwadze, warto zapoznać się z tym, czego dotyczy spis. Kiedy człowiek wie, czego się spodziewać, oszuści są bez szans.