Wrocław w sobotnie popołudnie 14 września stał się miejscem wyjątkowego wydarzenia religijnego, które na nowo przypomniało mieszkańcom o wspólnotowej sile i duchowym dziedzictwie miasta. Procesja z relikwiami św. Stanisława i św. Doroty, związana z obchodami święta Podwyższenia Krzyża Świętego, po raz kolejny zgromadziła licznych wiernych, którzy pragnęli uczcić pamięć ocalenia miasta w 1997 roku.
Wydarzenie to nie tylko miało głęboki wymiar religijny, ale również nawiązywało do wspólnotowych wartości, które umocniły się podczas dramatycznych chwil powodzi sprzed 26 lat. Uroczystość rozpoczęła się od nabożeństwa w bazylice św. Elżbiety, po którym procesja przemaszerowała na Rynek, by zakończyć się w kościele św. Doroty, Stanisława i Wacława.
Wspólnota i duchowe odnowienie
Podczas procesji obecni byli duchowni, zakonnice, wierni oraz orkiestra policyjna. Całości przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej, Jacek Kiciński CMF. W swej homilii biskup Kiciński zwrócił uwagę na duchowe przesłanie święta Podwyższenia Krzyża Świętego, podkreślając, że prawdziwe zagrożenie to obojętność wobec Boga, a nie bezpośrednia konfrontacja z Nim. Obojętność ta może prowadzić do zapomnienia o Bogu i skupienia się wyłącznie na materialnych aspektach życia.
Biskup przypomniał także wydarzenia z 1997 roku, kiedy Wrocław nawiedziła powódź. Wskazał, że było to nie tylko czas próby, lecz także duchowego odnowienia i modlitwy, które umocniły wrocławską wspólnotę.
Symbolika krzyża
W przemówieniu biskup Kiciński zachęcił wiernych do przyglądania się krzyżowi w chwilach zwątpienia i trudności. Krzyż jest bowiem nie tylko symbolem cierpienia, ale także zwycięstwa miłości nad śmiercią. Jezus, oddając swoje życie na krzyżu, przekształcił go w narzędzie zbawienia, dając wiarę i nadzieję tym, którzy na niego spojrzą.
Dziękczynienie i prośby o ochronę
Podczas procesji uczestnicy modlili się za wstawiennictwem świętych patronów miasta, św. Stanisława i św. Doroty. Biskup podkreślił, że święci kierują nasze myśli ku sprawom niebiańskim i przypominają o miłości Boga do ludzi. Tradycja tej procesji zrodziła się jako wyraz wdzięczności za ocalenie miasta przed katastrofalnymi skutkami powodzi i jako prośba o ochronę przed przyszłymi zagrożeniami.
Wrocławianie zebrani na procesji pokazali, że mimo upływu lat pamięć o wydarzeniach z 1997 roku wciąż jest żywa, a siła wspólnoty jest wciąż obecna i pielęgnowana w sercach mieszkańców. Uroczystość ta stała się lekcją pokory i zaufania w Boże prowadzenie, przypominając o duchowych fundamentach, na których zbudowane jest miasto.