Z pewnością wiele osób słyszało o 11-letnim Adamie, który cierpi na łysienie plackowate. Dla niezorientowanych – rodzice chłopaka nagłośnili fakt, że ich syn został wyrzucony z boiska za grę w czapce z twardym daszkiem. Chłopak grał w takiej czapce, ponieważ wstydził się swojego wyglądu.
Sprawa trafiła do sądu
Sytuacja zrobiła się na tyle poważna, że arbiter feralnego spotkania postanowił złożyć pozew sądowy. Pozew ten miał związek, z tym że matka chłopaka stwierdziła, iż arbiter jest „bez serca„. Zdaniem mężczyzny taka wypowiedź to naruszenie dóbr osobistych. Ponadto możemy mówić o domaganiu się dwóch tysięcy złotych zadośćuczynienia, trzech tysięcy złotych przekazanych na cele społeczne i przeprosin w dwóch numerach lokalnej gazety.
Sąd Okręgowy w Świdnicy uznał, że mama Adama musi przeprosić sędziego, wysyłając do niego list polecony. Warte podkreślenia jest też to, że mowa o wyroku nieprawomocnym. Fakt ten może oznaczać, że nie należy spodziewać się końca konfliktu. Można także dodać, że rodzice chłopaka nie chcą komentować wyroku.