Przez długie lata, na terytorium, gdzie obecnie znajduje się mur, służący za parking dla samochodów, ukryty był cenny relikt przeszłości – płytka z XIV wieku. Lokalni historycy zainicjowali jej ekstrakcję, wydobywając ją z zapomnienia i ukazując światu jej piękno. Obecnie ten artefakt jest prezentowany na murze właśnie w tym miejscu, gdzie niegdyś stał kościół, który był jej pierwotnym miejscem spoczynku.
W czasach panowania Bolka II Małego nad księstwem świdnicko-jaworskim, postać o imieniu Weygman z Roztoki pełniła stanowisko burmistrza. Dzisiaj informacje na temat tej osoby są nieliczne i ograniczają się do tego, że musiał być to człowiek zamożny i wpływowy. Wiadomo także, że był właścicielem majątku zlokalizowanego w Bystrzycy Dolnej. Swoją funkcję burmistrza sprawował jedynie przez dwa lata.
Weygman z Roztoki prawdopodobnie został pochowany w kościele klasztornym Franciszkanów, gdzie spoczywa też żona księcia Bolka II – Agnieszka Habsburska. W XVIII wieku doszło do tragedii – świątynia uległa zniszczeniu przez pożar, a po tej tragedii wszelkie pozostałości zostały rozebrane. Ruiny były sprzedawane jako materiał budowlany.